Jak wielu już z was wie, niedawno przez 10 dni gościli u mnie teściowie.
Przyjechali z daleka i przywieźli nam...żabie udka !
Po gorączkowej panice mamy (z przyczyny przeraźliwego obrzydzenia do tych istotek) oraz chęci wymiany patelni i talerzy po przygotowaniu tego apéritif'u doszliśmy w końcu do porozumienia i zasiedliśmy do wielkiej-małej uczty ! Hm... kończyny- bo to właśnie się zajada- okazały się być smacznym kąskiem, delikatnym w smaku mięsem podobnym do kurczaka.
Ostrości dodało aioli, smaczny czosnkowy sos domowej roboty.
Zapraszam do eksperymentowania ! ;)
ps. Żabie udka (mrożone) można kupić w Almie ;)
Odmrożone udka, trzeba moczyć w mleku przez minimum jedną noc ;)
Żabki po moczeniu |
Potrzebujesz:
- żabie udka
- jajko
- mąka do obtoczenia
- sól,pieprz wedle uznania
Aioli:
- 2 żółtka
- 3 łyżki oleju
- 2 łyżeczki ostrej musztardy
- pół łyżeczki soli
- 2 ząbki czosnku
Przygotowanie:
1. Wymoczone żabki osuszyć, posolić delikatnie i popieprzyć (wedle uznania, my nie dodawaliśmy żadnych przypraw bo aioli jest wystarczająco ostre) obtoczyć w jajku i mące.
Smażyć w głębokim oleju do złotego koloru.
2. Do przygotowania aioli najlepiej nada się moździerz. Tam dobrze rozgnieść czosnek i przyprawy.
Do miski wbić żółtka ubijać (częścią do ubijania białek) dodać musztardę i powoli olej.
Konsystencja powinna być podobna do majonezu.
3. Usmażone żabie udka maczać w aioli i zajadać się ! :D
Smacznego ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz