Babeczki powstały z myślą o mojej najlepszej przyjaciółce Pauli, która przypomniała mi któregoś dnia o cieście marchewkowym, częstując mnie swoim wyrobem <3 Postanowiłam zrobić kilka sztuk starając się przywrócić smak sprzed kilku lat, kiedy pracowałam w cukierni i właśnie taka konsystencja ciasta mi wyszła !
Idealnie wilgotne, mocno marchewkowe, lekko słodkie posypane migdałam !
Idealnie wilgotne, mocno marchewkowe, lekko słodkie posypane migdałam !
Najlepsze z najlepszych <3
Babeczki są bardzo proste w wykonaniu, nie wymagają użycia miksera, całość wykonałam łyżką ;)
Potrzebujesz: (ok.12-15szt)
- 2 duże marchewki
- 1,5 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 3/4 szklanki oleju kokosowego / innego
- 2 łyżki cukru Muscovado
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jajka (oddzielnie żółtka i białka)
- 1 duża łyżka cynamonu
- 0,5 łyżeczki soli
- garść płatków migdałów do dekoracji (opcjonalnie)
Przygotowanie:
1. Marchew obrać. Zetrzeć na grubych oczkach.
2. Mąkę z proszkiem przesiać. Dodać do marchwi. Wymieszać.
3. Dodać cukier, sól olej i żółtka. Zamieszać (ciasto jest gęste)
4. Białka ubić na sztywno. Dodać do masy dokładnie mieszając wszystkie składniki.
5. Nagrzać piekarnik do 170 stopni C.
6. Napełnić foremki (najlepiej silikonowe) do 3/4 wysokości.
Piec przez około 8 min, po czym szybko udekorować płatkami migdałów powierzchnię babeczek
i piec przez kolejne 12-15 minut. (Do suchego patyczka)
i piec przez kolejne 12-15 minut. (Do suchego patyczka)
Wystudzić na kratce.
Można przygotować krem, bądź podawać z masłem lub owocami.
Ja preferuję bez niczego ;)
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz